Avaldsnes

Dziś na naszej drodze robimy przystanek w ważnym miejscu. Avaldsnes – to najstarsza siedziba królewska w Norwegii i zarazem jedno z najważniejszych miejsc pod względem norweskiej kultury i historii.
Możemy tu zwiedzić: Nordvegen History Centre, kościół św. Olafa i wioskę wikingów. Wszystko na jednym bilecie.
Zaczynamy od Viking Farm czyli rekonstrukcji niewielkiej osady wikingów. Miejsce jest starannie odbudowane, z dbałością o detale architektoniczne i historyczne. Kilkoro rekonstruktorów jest gotowych by odpowiedzieć na każde pytanie zwiedzającego. Możemy obejrzeć długi dom, hangar na łodzie i kilka mniejszych budynków.
Ścieżką prowadzącą przez las, a potem przez wzgórze pełne starych kurhanów dochodzimy do kościoła św. Olafa i do Nordvegen History Centre.
Aby Centrum nie konkurowało z budynkiem kościoła zostało ukryte pod ziemią. Widać jedynie jego okrągłe wejście, które zostało zbudowane na wzór Studni Mima – źródła wszelkiej wiedzy i mądrości w mitologii nordyckiej, oraz z poziomu wody – jedną fasadę wśród skał.
W Centrum wśród wielu multimedialnych pokazów można się dowiedzieć, że przez 3000 lat Avaldsnes było pod władzą książąt i królów. Kontrolowali oni statki zmuszone do przepływania przez wąską cieśninę Karmsund wzdłuż „Nordvegen” – „drogi na północ” – szlaku żeglugowego, od którego Norwegia wzięła swą nazwę. O tym, jak Harald Pięknowłosy, król, zjednoczył Norwegię w jedno królestwo. Oraz gdzie topiono czarnoksiężników i jak wyglądał magiczny świat, który kiedyś uważano za prawdziwy.
Kościół św. Olafa jest niestety zamknięty na cztery spusty. No wiecie: jest nieczynny, bo jest niedziela. Możemy go obejrzeć tylko z zewnątrz.
Kościół św. Olafa w Avaldsnes został zbudowany przez króla Håkona Håkonssona około 1250 roku jako część kompleksu dworu królewskiego.
Podczas II wojny światowej Niemcy chcieli zburzyć wieżę kościoła, ponieważ brytyjscy piloci używali jej jako punktu orientacyjnego podczas bombardowania cieśniny Karmsund. Jednak władze wraz z lokalną ludnością zdołały temu zapobiec, budując nad kościołem drewniany szkielet. Ich zamiarem było, aby kościół wyglądał z powietrza jak wzgórze.
W 2017 roku na południe od kościoła odkopano ruiny ufortyfikowanej sali królewskiej. Sala kończyła się wieżą bramną.
Przy kościele znajduje się kamień o wysokości 7,2 metra. Nosi on nazwę Igły do szycia Maryi Dziewicy. Stoi na swoim pierwotnym miejscu, i był tam zanim postawiono kościół. W dokumentach z XVII wieku na temat Avaldsnes i kościoła Św. Olava, istnieje informacja o napisie w piśmie runicznym, wykutym w kamieniu przy kościele. Szczyt Igły obecnie znajduje sie 9,2cm od kamiennej ściany kościoła. Legenda głosi, że w momencie gdy Igła dotknie ściany kościoła, to nastąpi koniec świata. Z tego względu chrześcijańscy mnisi z Avaldsnes, na przestrzeni wieków obłupywali szczytową część iglicy, by nie dopuścić do końca świata.