Farsund

Farsund. Niewielkie miasteczko leżące na zboczu wzgórza Varbak. W zasadzie, to bardzo niewielkie. Spacer zajmuje nam 40 minut. Szukamy lodziarni. Znajdujemy jedną… nieczynną w niedzielę. Znajdujemy też górkę, na którą wdrapujemy się w poszukiwaniu widoków. Widok jest, ale na centrum handlowe 😉 Nie byle jakie centrum – bo można do niego dopłynąć na zakupy. Znajdujemy też pomnik poświęcony kobietom-marynarzom poległym w latach 1941-1945. A jedyne dostępne lody są na stacji benzynowej.Ale jest pralka i suszarka w cenie mariny!

P.S. A 1613 roku spalono tu 3 czarownice.

P.S2. A w 1901 roku spłonęło 2/3 miasta. Nikt nie zginął i odbudowano je w zaledwie 3 lata.

P.S3. Czuję lekki niepokój sąsiedzi z jachtu obok robią grila…