U nas dziś deszczowo. Wybraliśmy się więc do Aakirkeby, gdzie znajduje się Naturbornholm muzeum. To miejsce, gdzie można przenieść się w czasie o 1700 milionów lat wstecz, i poznać geologiczne i przyrodnicze tajemnice Bornholmu. Multimedialne ekspozycje, doświadczenia, obserwacje i ogromna dawka wiedzy w jednym miejscu. Dowiedzielismy się, że przez te wszystkie lata Bornholm zdążył przywędrować na swoje miejsce z półkuli południowej, gdzie był i pustynią, i subtropikalną dżunglą z drzewiastymi paprociami. A czasem był nawet na dnie oceanu.
Oglądaliśmy różne skamieliny na dowód tej wędrówki.
Od 2012 roku Bornholmczycy próbują przywrócić populację żubra na wyspie. Pomaga im w tym nasz Białowieski Park Narodowy. To trudne zadanie, bo wcześniej żubry były tu jakieś 2000 lat temu. Ogrodzono 200 hektarowy kawałek lasu i sprowadzono 6 krów oraz byka. Całemu temu przedsięwzięciu poświęcona jest specjalna wystawa w Naturbornholm.
W drodze powrotnej zaszliśmy jeszcze do kościoła Aa (Aa Kirke), od którego pochodzi nazwa miejscowości (Aakirkeby – miasto kościoła nad strumieniem). Zbudowany był dawno, źródła podają daty od 1150 do 1250. Oczywiscie pelnił funkcje obronne. Warto do niego zajrzeć.
Wieczorem przestaje padać. No to jeszcze spacer po Rønne 🙂






















