Z Visby wypływamy o 0500

Z Visby wypływamy o 0500 rano, bo prognoza wiatru mówi, że będzie dobrze wiało i przestawimy sie gdzieś na południe wyspy. Zawsze to kawałek bliżej domu. Początkowo wiatr sprzyja, a potem siada i znika. Suniemy przez totalny bezwiatr na silniku. Mijając Stora Karlsö podejmujemy spontaniczną decyzję. Zawsze marzyliśmy by tam stanąć.
Obsługa wyspy wita nas miło. Dostajemy dokładne instrukcje co na wyspie wolno, czego nie i mapkę gdzie iść.
Stora Karlsö jest najstarszym rezerwatem przyrody w Europie i drugim na świecie. Ma tylko 2,5 km² powierzchni, ale niektórzy po wyznaczonych, kamiennych ścieżkach zdołali przejść nawet 15 km.
Na gniazdujące na skałach nurzyki gapiliśmy się godzinami, zwiedzaliśmy jaskinię Stora Förvar i budowaliśmy kamienne mostki.
P.S. Kąpiel w morzu też była. Woda miała 14°C, ale to nie przeszkadzało. Tymkowy gips też nie – zawinęliśmy tylko dużo stretcha 😀
img 1

img 2

img 3

img 4

img 5

img 6

img 7

img 8

img 9

img 10

img 11

img 12

img 13