Dzisiejszego miejsca nie ma co szukać na mapie. Można w Hamnguiden 7 pod numerkiem 192. Brändö Buren.
57°34’43.3”N 016°44’06.2”E
Bezludzie. Absolutnie totalne. Mamy dziś tylko siebie i dużo skał dla towarzystwa. I zatoczkę do kąpania. I cykanie świerszczy.
Spacer nie zajmuje wiele czasu. Ale czasem trzeba się powyginać na skałach i pozadzierać nóżki. Na wyspie dużo jagodowisk. Ale krzaczki już puste. Są za to borówki brusznice. Wcinam prosto z krzaka. Mąż nie chce. Twierdzi, że podobno w historii już był przypadek częstowania mężczyzny przez kobietę owocem i to się źle skończyło. Jego strata. Borówki są soczyste i słodko‐cierpkie. Pychota.
Ciekawe gdzie zawieje nas jutro…
