Upał nie odpuszczał cały dzień.

Upał nie odpuszczał cały dzień. Wiatr w granicach 10-12 węzłów, więc i nasze prędkości nie były powalajace. Powoli sunęliśmy po prawie gładkim morzu. Dzieciaki grały, czytały albo snuły się po pokładzie. Napisały nawet petycję o wydanie dodatkowej czekolady. Nie pozostało nic innego jak się zgodzić. Godzinę po obiedzie stanęliśmy w dryf i zarządziliśmy kąpiel. Około 1700 minęliśmy granicę litewsko-łotewską. Przed świtem Lilka wyszła na wachtę posiedzieć trochę z matką.
Nad ranem stuknęło nam 200 nM. Jeszcze godzinka i będziemy na miejscu 🙂
img 1

img 2

img 3

img 4

img 5