Bornholms Middelaldercenter

Dziś zostaliśmy w Gudhjem. Postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę w głąb wyspy.
Wybór padł na Bornholms Middelaldercenter.
Jest to miejsce z pogranicza skansenu i rekonstrukcji średniowiecznej osady wraz z otaczającymi ją gospodarstwami. Oprócz rekonstruktorów w osadzie mieszkają zwierzęta gospodarskie dawnych ras. Odwiedziliśmy karczmę, gdzie oddawaliśmy się grom hazardowym (których pierwowzory zostały odnalezione na Bornholmie podczas wykopalisk). Choć walutą były kamyki zamiast monet daliśmy się ponieść emocjom. Robiliśmy również lalki ze słomy, a w kuźni Tymek wykuł z pomocą kowala swój pierwszy Mjølnir. Na mnie największe wrażenie zrobił dom farbiarza. Starannie udokumentowałam czym barwiono wełnę i len. Również na różowo i fioletowo 🙂
Młyn chwilowo był w remoncie, ale na stanowisku wykopalisk w piasku były ukryte szklane koraliki. Troche żeśmy z Lilką w tym piasku poryły i wzbogaciłyśmy się o nowe skarby 😉
Ponieważ do rotundowego kościoła w Østerlars był niecały kilometr pieszo, to się przeszliśmy.
Jest to najstarszy ( zbudowany okolo 1160r.) i największy tego typu budynek na wyspie. Kiedyś pełnił rownież funkcje obronne – najwyższe piętro było galerią strzelecką. W tym miejscu znajdują się dwa kamienie runiczne datowane około 1070 i 1100 roku. Są one pięknym dowodem jak godzono stare zwyczaje z nową wiarą.
Na tym ze zdjęcia napisane jest:
“Broder i Edmund kazali podnieść ten kamień ku pamięci ich ojca Sigmunda. Chrystus i święty Mikkel i święta Maria pomagają jego duszy.”
img 1

img 2

img 3

img 4

img 5

img 6

img 7

img 8

img 9

img 10

img 11

img 12

img 13

img 14

img 15

img 16

img 17

img 18

img 19

img 20

img 21

img 22

img 23