Po śniadaniu nieśpiesznie wyruszyliśmy w

Po śniadaniu nieśpiesznie wyruszyliśmy w kierunku Archipelagu Ertholmene. Po drodze mieliśmy drobną awarię autopilota, ale w żaden sposób nam nie przeszkodziła.
Po dopłynięciu zastaliśmy tłum jachtów⛵. W szczycie nawet 5 w tratwie! Po znalezieniu miejsca do cumowania kapitan zajął się szukaniem źródła awarii, a załoga robieniem obiadu🥣.
Po posiłku i naprawieniu autopilota poszliśmy na spacer👣. Tym razem malutki, bo rozmiar wysp jest bardzo niewielki. Najpierw murami dużej wyspy, później jej środkiem, a potem na małą wyspę. Christiansø i Frederiksø są cudowne! Wróciliśmy na jacht, by wypocząć przed przelotem do Polski. Właśnie ruszamy w stronę Helu!
img 1

img 2

img 3

img 4

img 5

img 6

img 7

img 8

img 9

img 10