Co było w Legolandzie zostaje w Legolandzie 😀
Dziś rano opuściliśmy Vejle. To było bardzo urocze miasteczko. Zaliczyliśmy tylko krótki spacer wczoraj, kiedy nogi już nam odmawiały posłuszeństwa.
Dzisiejszym celem było Ballen na wyspie Samsø. Już z daleka mieliśmy wrażenie, że trafiliśmy do duńskiego odpowiednika Ustki. Z daleka łupało disco. Marina zastawiona do cna. Schroniliśmy się na kotwicowisku.
Tak więc nie bardzo mamy co opowiedzieć o tym miejscu 🙂
P. S. Co budują dzieci w Legolandzie w oczekiwaniu w kolejce?
Schematyczne podejście do mariny. Tor wodny oznaczony czerwonym i zielonym, nabieżniki. Różowe klocki symbolizują jachty.
